Autor Wiadomość
AmandaHeather
PostWysłany: Sob 15:44, 29 Wrz 2012    Temat postu:

paląca napisał:
ja pale już od roku mam 15 lat Razz A fajka to mój przyjaciel ....


Papieros nie może być twoim przyjacielem , przyjaciel nie powinnien ci szkodzić to moje zdanie. Ja pale , szczerze mówiąc nie pamiętam ile za dużo lat to się to ciągnie żeby pamiętać. Po co wam palenie dla szpanu ? Chcecie mieć nowe zwierzątko? Raczka ? jak chcesz mieć przyjaciela to idź kup sobie chomika w zoologicznym .
palacz
PostWysłany: Śro 14:15, 18 Lis 2009    Temat postu:

ja to jaram szlugi bo są zdrowe i ładnie pachną
olenka28
PostWysłany: Nie 18:31, 22 Lut 2009    Temat postu:

Palę, ale probuje rzucić, narazie bez skutkow ale dam rade Wink Kiedys udalo mi sie rzucic na dwa lata, raz mnie cos podkusilo zeby zapalic i znowu wpadlam..
;))
PostWysłany: Pią 15:44, 28 Lis 2008    Temat postu:

Ja paliłam ;p Taak byłam jedna z takich głupich krejziii małolat ;/ aż trudno mi teraz uwierzy ale taka prawda Wink) No to jak to takie małolaty paliłam dla lansuu i że niby fajnie jest. Napoczatku tak popalałam po kilka machoow ale pozniej coraz czesciej i wiecej. Uzaleznic to sie nie uzalezniła bo wcale jak przestałam bardzo mi nie brakowało. Poźniej jeszcze czasem paliłam od jakiejś okzajii itp. Teraz wiem że to było takie głupie i szczeniece zachowanie ale nie załuje xdd a no i jak ktoś wcześnie napisał palenie wychodzi z modyy Wink))
monik
PostWysłany: Pon 14:14, 12 Maj 2008    Temat postu:

ja myślałam aby kiedyś zapalić ale teraz wiem że nie warto:*:*
Aisha
PostWysłany: Sob 9:56, 19 Kwi 2008    Temat postu:

a mi papierosy tak strasznie nie smakują bleeeee chyba mam szczeście ;d
paląca
PostWysłany: Śro 0:35, 02 Kwi 2008    Temat postu:

ja pale już od roku mam 15 lat Razz A fajka to mój przyjaciel ....
kamisia
PostWysłany: Pią 20:46, 29 Lut 2008    Temat postu:

he he Wink no ja musze się przyznać,że mam ponad 15 lat Smile
a pale od 3??? może 2,5 :/
poszłam z koleżanką... chciałam spróbować jak smakują...
no i się wciągnęłam....
wiele razy próbowałam przestać...
ale nie potrafie:( zostawiłam chłopaka,Sad prosił a ja nie potrafiłam nad tym zapanowaćSad zawsze były jakieś okazje... a to dyskoteka,a to spotkanie z znajomymi którzy palą ;/ <przeciaż nie odmówie skoro częstują> he he i teraz przeżuciałam sie na trawke Smile ta przynajmniej daje kopa;]
ale lepiej poprostu nie zaczynać.... Smile pozd:*
Agu$$$$iaaa :*
PostWysłany: Nie 1:55, 06 Sty 2008    Temat postu: hmmm

A ja paliłam... Koło miesiąca... Ale już nie pale i nie mam zamiaru. SmileSmile

Skura się bardzo starzeje po czasie i psuje sie organizm lepiej nie palić SmileSmile

;];]

Nie jarajcie nigdy!!! mnie sie jeszcze skura nie postarzyła ale widze po innych Razz
...kasiula...
PostWysłany: Wto 13:23, 16 Paź 2007    Temat postu:

szlugi-Paliłam, tak ze 2 tyg.... byłam wciągnięta ale nie aż tak..naszczęście mam silną wole i rzuciłam. chociaz czasmii mam ochote zajarać ale sie powstrzymuje...;] Pozdro
Asieq
PostWysłany: Czw 21:53, 04 Paź 2007    Temat postu:

A wiecie ze teraz wchodzi moda na niepalenie?? Very Happy
malinowapanna
PostWysłany: Śro 14:51, 25 Lip 2007    Temat postu:

Papierosy...trucizna i tyle.
Bea
PostWysłany: Sob 18:05, 03 Mar 2007    Temat postu:

palę. przestawać nie zamierzam.
angelika
PostWysłany: Wto 3:05, 26 Gru 2006    Temat postu:

czasami gdy nie wytrzymuje siegam po papierosy szukam w nich pocieszenia zapomnienia ulgi ..... pomaga......ale na chwile to co mnir otacza nie dake mi innego wyjscia
Niewidzialna
PostWysłany: Śro 21:22, 28 Cze 2006    Temat postu:

Alex Jonhson:* napisał:
Nie jestem palaczem nałogowym, ale prawie codziennie po pół paczki pale:D


Mam nadzieję, że żartujesz [wnioskuję po 'Very Happy']. Jeśli nie to mam dla Ciebie smutną wiadomość: To już jest uzależnienie. To, że Ci się ręce nie trzęsą jak nie zapalisz, to jeszcze nic nie oznacza.


Ja mam dokładnie 16 lat i 7 miesięcy. Palę od ponad dwóch. Mówię ponad, bo sama nie wiem kiedy to się zaczęło. Może nawet 2,5 roku temu? Zaczęłam z nerwów [moi rodzice byli w separacji], ale może też po części dlatego, że 'inni' palili? Tego to się nigdy nie dowiem. Potrafię nie palić przez miesiąc, ale się spotykam z kimś i ta osoba pali to... Niestety ciągnie mnie.
W tym momecie 'szlugi' są dla mnie z jednej strony jakimś buntem, a z drugiej przyjemnością... Nikogo nie namawiam. Może czasem zachęce, ale gdy ta osoba odmawia nie nalegam... Nikogo z to wciągać nie będe. Większość moich znajomych [z którymi utrzymuje staly kontakt] nie pali. Może i czasem coś przygadają, ale nie odwracają się ode mnie z tego powodu... Uwierzcie mi, można być w pełni wartościową osobą i palić.

A jak ktoś mówi, ze nigdy przenigdy nie zapali, to albo jest jeszcze młody, albo głupi... Ja też tak mówiłam. Nigdy nie wiecie, co Was w życiu spotka Smile

Pozdrawiam
Nie.Widzialna

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group